Większość wybierających się do Grecji urlopowiczów staje przed poważnym dylematem: odbyć fascynującą podróż śladami antycznej cywilizacji czy skupić się na niezwykłych krajobrazach? Dobra wiadomość jest taka, że w tym wyspiarskim państwie nietrudno jest znaleźć miejsca spełniające oba te kryteria.
Przylądek Sunion to najbardziej południowy punkt historycznej krainy zwanej Attyką. Skalisty półwysep znajduje się 70 km na południowy wschód od Aten i znany jest przede wszystkim z majestatycznych ruin świątyni Posejdona, górujących nad Morzem Egejskim. Ale czy tylko doryckie kolumny sanktuarium sprawiają, że to miejsce jest tak wyjątkowe?
O przeszłości przylądka Sunion
Historia tego miejsca sięga głęboko w czasy starożytne. Już w V wieku p.n.e. miejsce to było ważnym punktem dla żeglarzy, którzy składali tu ofiary bogom morskim, prosząc o bezpieczne podróże. To także stąd Ateny kontrolowały przejście morskie na Morze Egejskie, a także na półwysep Lavrion, na którym znajdowały się drogocenne kopalnie srebra, odpowiedzialne za bogactwo Aten w tamtym okresie. Kiedyś na cyplu znajdowała się cała osada, z kilkoma świątyniami i działającym w północnej części przylądka portem. Sunion był też punktem obserwacyjnym, a w 413 roku p.n.e., podczas wojny peloponeskiej, pełnił nawet funkcję obronną, ponieważ Ateńczycy zbudowali tu fortyfikacje specjalnie po to, by chronić swoje szlaki morskie przed Spartanami.
<fot Przylądek Sunion to południowy kraniec historycznej krainy – Attyki.>
Dzięki stojącej na skraju półwyspu świątyni, nadającej temu miejscu niezwykłej poetyckości, wzbudzał on niemałe zainteresowanie artystów. Pierwszym, który wspomniał o przylądku w swoich dziełach był Homer – w „Odysei” nazwał go „świętym przylądkiem Aten”. Ale o stojącym tam sanktuarium wspominali też Eurypides, a nawet Sofokles. Od XVII wieku tłumnie zaglądali tam też zagraniczni podróżnicy i artyści epoki romantyzmu, tacy jak Lord Byron, który swoją drogą wpadł na niezbyt mądry pomysł pozostawienia swojego wyrytego podpisu na murach dawnej świątyni.
Mit o Egeuszu i Tezeuszu
Pasjonaci greckiej mitologii ten przylądek mogą kojarzyć z jedną z popularnych, choć tragicznych historii. Jej głównym bohaterem był król Egeusz, prywatnie ojciec Tezeusza, tego samego, który wyruszył na Kretę i z pomocą Ariadny zabił potwornego Minotaura. Zgodnie z umową, wracając do domu Tezeusz miał zawiesić na statku białe żagle na znak tego, że misja zakończona została powodzeniem. W przeciwnym przypadku żagle miały pozostać czarne.
Jeśli kojarzycie mit o Minotaurze, to pewnie pamiętacie, że wszystko poszło zgodnie z planem. No… prawie wszystko, bo w drodze powrotnej Tezeusz zapomniał o obietnicy, którą złożył ojcu i nie zmienił powiewających na wietrze tkanin. Stojący na krańcu przylądku Sunion Egeusz zobaczył ciemne żagle i na myśl o śmierci syna kompletnie się załamał. Rzucił się więc z klifu do morza, które odtąd zaczęto nazywać Morzem Egejskim.
Stanowisko archeologiczne
Ale dość o historiach i mitach. Czas pochylić się nad tym, co przylądek Sunion może zaoferować Wam dziś. Bo tutejsze stanowisko archeologiczne to nie tylko słynne kolumny świątyni Posejdona, ale także pozostałości innych budowli z różnych okresów historycznych. W pobliżu odkryto na przykład ruiny starożytnych murów obronnych, otaczających obszar około 4 hektarów. Znaleziono tu też ślady osady oraz fundamenty budynków mieszkalnych i magazynów. Nie ulega jednak wątpliwości, że to właśnie świątynia przyciąga na przylądek najwięcej turystów.
Świątynia Posejdona
Długi spacer wzdłuż wybrzeża doprowadzi Was pod wzgórze wznoszące się wewnątrz dawnej twierdzy. To właśnie na szczycie skały zobaczyć można monumentalną świątynię Posejdona. Konstrukcja wzniesiona została około 440 roku p.n.e., na miejscu wcześniejszej, zniszczonej przez Persów archaicznej świątyni. Wykonano ją z lokalnego białego marmuru, i ozdobiono posągami, reliefowymi fryzami i płaskorzeźbami przedstawiającymi sceny bitew. Pierwotnie zdobiło ją też 38 doryckich kolumn.
Do dziś zachowało się 18 z nich i to właśnie one robią największe wrażenie na odwiedzających to miejsce turystach. Niektórzy ograniczają się do paru zdjęć na ich tle, a inni na kolumnach świątyni wciąż szukają słynnego aktu wandalizmu autorstwa Lorda Byrona. Niestety same ruiny są ogrodzone i wstęp na ich teren jest zabroniony, ale można podejść wystarczająco blisko, aby docenić kunszt antycznych architektów i budowniczych.
Świątynia Ateny
Na sąsiednim wzgórzu, około 400 m na północ od sanktuarium Posejdona, znajdują się ruiny jeszcze jednej wartej uwagi budowli sakralnej. Pozostałości świątyni Ateny nie są jednak tak imponujące. Choć jej fundamenty wskazują na to, że sanktuarium było naprawdę pokaźne, dziś żeby się o tym przekonać trzeba mocno wytężyć wyobraźnię, bo wspomniana podbudowa to jedyne co się zachowało. Prawdopodobnie powstała ona w VI wieku p.n.e, ale już w I wieku n.e. całkowicie ją rozebrano, a pozyskanych materiałów użyto do wzniesienia świątyni tej samej bogini w Atenach.
Sunion i słynny zachód słońca

Są też tacy, którzy desperacko pragną dostać się na brzeg słynnego klifu, choć antyczna kultura i jej pozostałości są im praktycznie obojętne. W większości są to romantycy albo fotografowie, bo według wielu źródeł to właśnie na przylądku Sunion można delektować się najpiękniejszym zachodem słońca w całej kontynentalnej Grecji. Widok słońca zanurzającego się w wodach Morza Egejskiego, z sylwetką świątyni Posejdona na pierwszym planie, jest tak piękny, że regularnie sprowadza do tego punktu nie tylko turystów, ale i miejscowych.
O wadze tego spektaklu świadczy sam fakt, że godziny otwarcia świątyni Posejdona dostosowane są do godziny zachodu słońca. Jak można się domyślić, popularność tego tarasu widokowego ciągnie za sobą też słabe strony. Warto przybyć na miejsce przynajmniej godzinę przed zmrokiem, aby znaleźć dogodne miejsce i w pełni móc cieszyć się seansem. Pamiętajcie też, że ostatnie wejście na teren świątyni możliwe jest najpóźniej 20 min przed zachodem słońca.
Jak dostać się na przylądek Sunion?
Świątynia Posejdona na przylądku Sunion to jeden z najlepszych celów półdniowych wycieczek z Aten. To dlatego w stolicy organizowanych jest sporo grupowych wyjazdów właśnie na południe. Część z nich daje priorytet zachodowi słońca, a inne pozwalają spędzić spokojnie czas, zwiedzając ruiny zabudowy. Wszystkie takie wycieczki, także takie łączone z innymi atrakcjami w pobliżu, zarezerwujecie na stronie GetYourGuide.
Na miejsce bez problemu trafią też indywidualiści. Z Aten regularnie wyrusza autobus zatrzymujący się pod samym wejściem na teren stanowiska. Jeśli zdecydujecie się na skorzystanie z jego usług to pamiętajcie jednak, że ostatni transport powrotny wyrusza krótko po zachodzie słońca. Innym wyjściem, tym najbardziej komfortowym, będzie z kolei wypożyczenie auta (możesz to zrobić w kilka minut na stronie RentalCars). Poruszając się samochodem, możecie też zobaczyć inne ciekawe miejsca w okolicy, a w drodze z Aten na przylądek Sunion będzie mogli zatrzymać się na niejednym punkcie widokowym zwróconym w stronę morza.
Atrakcje w okolicy
Wcale nie trzeba decydować się na biletowane wejście na teren stanowiska archeologicznego, żeby wrócić z przylądka z dobrymi wspomnieniami. Możecie po prostu zaplanować spacer po wschodnim krańcu półwyspu i z daleka pooglądać nie tylko sylwetkę starej świątyni, ale także panoramę z Morzem Egejskim i Cykladami w rolach głównych. Jeśli zamarzycie o chwili ochłody, to koniecznie zejdźcie na wybrzeże i odpocznijcie na jednej z plaż. Ta najbliższa, plaża Souniou, jest maleńka, ale to wystarczy, by na chwilę przysiąść, a nawet wejść do wody. Uwaga jednak na śliskie i kamieniste dno!
Nieco dalej znajdziecie dużo więcej fragmentów wybrzeża idealnych do dłuższego plażowania. A jeśli wolicie inne sposoby spędzania wolnego czasu, to odwiedźcie pobliski kościółek Ioannis Prodromos albo zatrzymajcie się w oddalonym o około 10 kilometrów od Sunion mieście Lavrio, w którym pamięć o dawnych kopalniach srebra wciąż jest żywa. Warto również spróbować lokalnych specjałów w pobliskich tawernach, serwujących świeże owoce morza i tradycyjne greckie potrawy.