Zgodnie z legendą, zaraz po stworzeniu świata Bóg otrzepał spracowane ręce, a z nich do Atlantyku spadło kilkanaście okruszków. To właśnie te drobinki zamieniły się w archipelag, który dziś znamy jako Cabo Verde.
Wyspy Zielonego Przylądka (port. Cabo Verde) to archipelag wysp, a tak właściwie państwo wyspiarskie, położone w środkowej części Oceanu Atlantyckiego (oficjalna nazwa to Republika Zielonego Przylądka). 10 głównych wysp archipelagu dzieli się na północne Wyspy Zawietrzne, obejmujące Santo Antão, São Vicente, Santa Lucia, São Nicolau, Sal i Boa Vista, oraz znajdujące się w południowej części archipelagu Wyspy Podwietrzne, czyli Maio, Santiago, Fogo i Brava. Oprócz nich w skład archipelagu wchodzi też 16 mniejszych wysepek.
Wyspy odkryte przez Portugalczyków w połowie XV wieku początkowo pełniły funkcję bazy wypadowej do Afryki oraz niestety także głównego ośrodka handlu niewolnikami. Od 1951 roku narzucono im status prowincji zamorskiej Portugalii. Niepodległość Republiki Zielonego Przylądka ogłoszono dopiero 5 lipca 1975 roku, dlatego ślady przeszłości wciąż są tu wyraźnie zauważalne. Obecna kultura wysp powstała z połączenia elementów kultury portugalskiej i afrykańskiej, a jej najwyraźniej widocznymi przejawami są lokalna kuchnia czerpiąca z dań obydwu kontynentów, tradycyjna muzyka (morna) oraz kreolskie języki.
Praktyczne przygotowanie do podróży
Około 450 km od zachodnich wybrzeży Afryki leżą Wyspy Zielonego Przylądka, wakacyjny kierunek marzeń. Jak się na nie dostać? Z tym nie powinno być żadnego problemu. Na każdej z wysp znajduje się lotnisko, a połączenia lotnicze wychodzą z co drugiego europejskiego kraju. Najwięcej oferowanych lotów to jednak loty czarterowe, zazwyczaj kończące swoją podróż na dwóch wyspach: Sal i Boa Vista, bo to właśnie tam w Republice Zielonego Przylądka skupia się turystyka.
Językiem urzędowym na wyspach jest język portugalski, ale w praktyce mieszkańcy wysp, a przynajmniej większość z nich, porozumiewa się w kreolskich dialektach, będących mieszanką portugalskiego z afrykańskimi językami. Walutą używaną na wyspach jest escudo Zielonego Przylądka (CVE), które wybrać można w bankomatach w każdym większym mieście, ale większość turystycznych miejsc akceptuje także płatności w euro.
Wyspa Sal
Sal to zdecydowanie najbardziej rozwinięta turystycznie wyspa archipelagu, i choć każda z wysp może być świetnym miejscem do plażowania, ta szczególnie znana jest z długich odcinków białych piaszczystych plaż i turkusowych, krystalicznie czystych wód.
Pierwsze miejsce na liście tych najsłynniejszych plaż zajmuje zdecydowanie Santa Maria Beach, rozciągająca się na długości aż 8 km i uwielbiana zarówno przez entuzjastów słonecznych kąpieli, jak i uprawiania sportów wodnych. Najbardziej charakterystycznym elementem tej plaży jest molo, które każdego ranka okupowane jest przez lokalnych rybaków i turystów, którzy z ochotą oglądają wędkarski spektakl. Jeśli szukacie mniej turystycznego wybrzeża to sprawdźcie Ponta Preta Beach albo Kite Beach, która najlepiej sprawdzi się dla amatorów surfingu i wszystkich jego odmian.
Stolicą wyspy jest miasto Espargos. To najlepsze miejsce, by doświadczyć gościnności mieszkańców wysp, spróbować lokalnej kuchni i kupić tradycyjne wyroby rzemieślnicze na targu. Największym ośrodkiem turystycznym na Sal jest jednak spokojne miasteczko Santa Maria, przyklejone do najsłynniejszej z plaż. Pośród wąskich uliczek warto po prostu się zgubić, ciesząc oko wyłaniającymi się co rusz, tętniącymi życiem targami, a ucho – rozbrzmiewającymi na każdym kroku dźwiękami tradycyjnej muzyki. A jeśli sama atmosfera miasteczka to dla Was niewystarczający powód do odwiedzin, to zobaczyć tam możecie skromny kościółek Nossa Senhora das Dores albo ogród botaniczny Viveiro, który pozwala swoim gościom odpocząć w wyjątkowo harmonijnym otoczeniu.
Sal, czyli „sól”
Nazwa wyspy w języku portugalskim oznacza nic innego jak „sól”. I nie jest to oczywiście nazwa przypadkowa. Wydobycie soli było najważniejszą działalnością na wyspie praktycznie w całej jej historii. Dziś największą pozostałością po tej części tożsamości Sal są Salinas de Pedra de Lume. To umieszczone w kraterze wygasłego wulkanu, stare stanowisko pozyskiwania soli. Ten opis nie oddaje jednak wyjątkowości tego miejsca. To tak naprawdę surrealistyczny krajobraz, malowany bielą i różem solanek. Niemniej niezwykłe są widniejące w tle, śnieżnobiałe góry soli. Salinas spoczywają dodatkowo na naturalnym, słonym jeziorze, powstałym w wyniku infiltracji wody morskiej.
Ale ten przystanek to nie tylko uciecha dla oka. Salinas zapraszają też przyjezdnych do błotnych kąpieli. Mieszanka soli i ziemi zapewnia pływalność podobną do tej występującej na Morzu Martwym. Stężenie soli jest tu 26 razy większe niż w morzu, co zapewnia korzystającym z wody wyjątkowe i relaksujące uczucie unoszenia się bez wysiłku.
Wyspa Boa Vista
W 1460 roku, podczas katastrofalnego sztormu, jeden z żeglarzy przebywających na przepływającej obok łodzi krzyknął „Boa Vista!” (port. dobry widok), gdy tylko zobaczył zbliżający się ląd. Nazwa przyjęła się na stałe, bo dobrze opisuje to, co zastać można na miejscu. Boa Vista to druga w kolejności najczęściej odwiedzana przez turystów wyspa archipelagu. Większość z przyjezdnych zaczyna odkrywanie wyspy od przechadzki po spokojnych uliczkach stolicy (Sal-Rei) albo od rejsu po okolicy w poszukiwaniu majestatycznych wielorybów (pamiętajcie, że sezon na obserwację wielorybów trwa tylko od lutego do maja).
A potem zapewne przyjdzie czas na odpoczynek, bo to kolejne miejsce, którego dumą są piękne plaże. Wśród prawie 55 km plaż tymi najsłynniejszymi są Santa Monica, przestronna Praia de Cabral, uwielbiana przez miłośników sportów wodnych Baía de Sal Rei czy służąca za miejsce lęgowe żółwi Caretta Caretta plaża Ervatão.
Piaszczyste serce Boa Vista
Ale to nie jedyne oblicze piasku, jakie zobaczycie w okolicy. Na północy i zachodzie wyspy dominuje zaskakujący, pustynny krajobraz. Rozległe wydmy tworzące pustynię Viana osiągają wysokość do 50 m i przeplatane są małymi grupkami rzadkiej roślinności i pojedynczych skał wulkanicznych. Atrakcją dla poszukiwaczy przygód może być nie tylko sama wizyta na pustyni czy nocny, księżycowy spacer po wydmach, ale także organizowany w tym miejscu sandboarding.
A jeśli szukacie dodatkowych emocji, zapewne spodobają się Wam pustynne wycieczki samochodami typu buggy albo quadami. Takie połączenie wiatru we włosach i bajecznych krajobrazów widocznych po horyzont to atrakcja, którą szkoda by było przegapić. Wycieczki na pustynię bardzo często łączone są z wizytą w pobliżu osamotnionej kaplicy Matki Boskiej Fatimskiej, jaskini Varandinha albo na wyjątkowej plaży Praia da Atalanta. Na tę ostatnią raczej nie pojedziecie jednak, aby odpoczywać, tylko podziwiać wrak hiszpańskiego statku towarowego. Statek uwięziony na wybrzeżu w 1968 roku dziś jest symbolem Boa Vista i całych Wysp Zielonego Przylądka.
Wyspa São Vicente
Sercem São Vicente zdecydowanie jest miasto Mindelo. Nie tylko dlatego, że to stolica wyspy i jej kulturalne centrum, ale także dlatego, że mieszka tu aż 90% populacji wyspy. W dużej mierze spowodowane jest to warunkami panującymi w pozostałej części wyspy. Całkowicie suche, surowe, pustynne wnętrze São Vicente może fascynować przyjezdnych chcących doświadczyć uroków parku przyrody Monte Verde. Zwłaszcza, że roztaczające się tu krajobrazy przywodzą na myśl powierzchnię planety Mars. Jednak mieszkańcy São Vicente zdecydowanie wolą klimat stolicy i to właśnie to miejsce jest kwintesencją wyspy.
Mindelo to miasto w stylu kolonialnym, w którym XIX-wieczną architekturę można kontemplować, popijając kawę na jednym z wielu klimatycznych tarasów lub spacerując po łączących rynki i place uliczkach. Można tu także odwiedzić liczne muzea, ale jeśli Wasz czas jest ograniczony, to dajcie priorytet występom muzyki na żywo. Wyspa, a w szczególności jej stolica, jest uznawana za główny ośrodek muzyczny Republiki Zielonego Przylądka. To właśnie tutaj posłuchać można najpiękniejszych dźwięków morny, tradycyjnego gatunku rozsławionego na cały świat przez Cesárię Évorę. Tak, tak, śpiewaczka znana na całym świecie jako „Bosonoga Diva” pochodziła właśnie z Mindelo i uważana była za jedną z najwspanialszych ambasadorek kabowerdeńskiej kultury.
Wyspa Fogo
Mówi się, że mieszkańcy tej wyspy kochają swoją ziemię miłością nieograniczoną. W końcu kto z własnej woli sąsiaduje z tak nieobliczalnym i wybuchowym żywiołem jakim jest wulkan? Zwłaszcza mając pod nosem tragiczny dowód jego niszczycielskiej działalności – wioskę Cha, po której do dnia dzisiejszego pozostały jedynie dachy domów nieśmiale wyglądające spod wielkiej masy zastygłej lawy. Ale lokalna ludność zamiast strachu woli skupiać się na pięknie, jakie wnosi wulkan do lokalnego krajobrazu.
To właśnie on, wulkan Fogo, jedyny wciąż aktywny wulkan na Wyspach Zielonego Przylądka, sprawia, że miejsce to jest pełne kontrastów. Wyspa Fogo to rzeki zastygłej lawy, czarne plaże otoczone błękitną wodą, ale i zalesione doliny, w których znaleźć można uprawy owoców czy kawy. Największą atrakcją jest oczywiście piesza wycieczka na szczyt Pico do Fogo, wprost do imponującego krateru. Ogromną satysfakcję daje nie tylko zdobycie wznoszącego się na 2829 m n.p.m. wierzchołka, ale także to, co zobaczyć można z góry. Tego typu wulkaniczne krajobrazy powalają na kolana nawet najbardziej doświadczonych piechurów i wędrowców.
Wyspa Santo Antão
Najdzikszą z Wysp Zielonego Przylądka jest zdecydowanie Santo Antão. To właśnie za jej odmienny, nieokrzesany, ale zarazem żyzny i urodzajny charakter wielu podróżujących wybiera ją jako swoją ulubioną. Szczególnie ci, w których tętni duch przygody. Soczyście zielone wąwozy, unikalne ukształtowanie terenu i niecodzienne połączenie wulkanicznych krajobrazów z tropikalną roślinnością. To środowisko wprost stworzone dla fotografów i wędrowców.
Wilgotne doliny i powulkaniczne pustkowia najlepiej jest podziwiać właśnie podczas pieszych wycieczek. Szczególnie godne polecenia są szlaki:
- Szlak Cova – biegnący przez porośniętą dżunglą dolinę;
- Szlak Paul – niezwykle malownicza trasa trekkingowa z malowniczej wioski Cruzinha do nadmorskiego miasteczka Ponta do Sol;
- Szlak Estrada da Corda – najtrudniejsza trasa biegnąca przez pasmo górskie Serra da Corda i oferująca spektakularne widoki na skaliste szczyty i głębokie doliny.
Po drodze nie zapomnijcie też o przystankach w okolicznych miasteczkach: typowo rybackim Ponta do Sol, Ribeira Grande – stolicy słynącej z produkcji lokalnego rumu, nazywanego grog i Fontainhas, który swoją drogą według National Geographic w 2015 roku był drugą najpiękniej położoną miejscowością na świecie.
Wyspy Zielonego Przylądka okiem nurków
Czy Wyspy Zielonego Przylądka będą dobrym celem podróży dla miłośników odkrywania podwodnych krajobrazów? Zdecydowanie tak. Co więcej, jako że na wyspach nie ma pory deszczowej, a nawet w zimie temperatura wody przewyższa 20 stopni, sezon nurkowy trwa przez cały rok.
Najczęstszym wyborem wśród nurków jest Sal. Krystalicznie czyste wody otaczające tę wyspę są domem dla szerokiej gamy gatunków ryb i koralowców. Znajduje się tu ponad 20 spotów nurkowych, a wśród nich zobaczyć można wraki statków (Calderinha czy The Sant’Antao), podwodne tunele (Langosta Verde) czy jaskinie, takie jak majestatyczna Buracona, najbardziej popularne z miejsc nurkowych. Niejednego miłośnika morskiej fauny przyciągają też młode, niegroźne osobniki żarłacza cytrynowego, szukające pożywienia w Zatoce Rekinów.
Entuzjastów nurkowania głębinowego i snorkelingu przyciąga też São Vicente, bo w pobliżu Mindelo popularne są podwodne spacery w towarzystwie morskich żółwi. Morskie sanktuarium jest uwielbiane przez te majestatyczne gady, więc większość ośrodków nurkowania wręcz gwarantuje spotkanie z żółwiami.
WARTO WIEDZIEĆ: Jedyną niezamieszkałą wyspą Republiki Zielonego Przylądka jest Santa Lucia. Na wyspie mieści się jedynie stacja meteorologiczna, a cały jej teren jest rezerwatem przyrody, zamieszkiwanym przez zwierzęcy symbol wysp – żółwie. Park stworzono specjalnie po to, by chronić gady, które na plażach bezludnej Santa Lucia składają jaja. I choć wyspa nie zaoferuje Wam żadnych udogodnień, organizowane są rejsy w tamte tereny, a taka wycieczka umożliwi nurkom obserwacje żółwi w pobliżu ich miejsca lęgowego.
Pozostałe Wyspy Zielonego Przylądka
A co z pozostałymi wyspami? Czy tajemnicze, usiane smoczymi drzewami São Nicolau, romantyczna i zapomniana przez masową turystykę Maio albo największa ze wszystkich, a jednocześnie najbardziej wszechstronna wyspa Santiago nie są warte Waszej uwagi? Wręcz przeciwnie. Jeśli tylko dysponujecie odpowiednią ilością czasu, postawcie swoją stopę na każdej z wysp i dajcie im równe szanse w walce o tytuł Waszej ulubionej. A w przypadku ograniczonych dni urlopu podążajcie za swoimi preferencjami i wybierzcie te wyspy, których klimat najbardziej do Was przemawia. W podjęciu decyzji może Wam pomóc serwis GetYourGuide, który nie tylko gromadzi najpopularniejsze atrakcje turystyczne na każdej z wysp, ale także pozwoli Wam na dokonanie szybkiej i bezpośredniej rezerwacji interesujących Was wycieczek.
