Ten charakterystyczny budynek kojarzy każdy, kto choć raz był w polskiej stolicy. To bohater magnesów i widokówek, jeden z głównych punktów turystycznych spacerów i największa gwiazda słynnego Placu Zamkowego. Ale za znaną fasadą kryje się historia, której szczegóły potrafi zaskakiwać.
Zamek Królewski w Warszawie to dawna siedziba władców Polski. W budynku stojącym na Placu Zamkowym, w samym sercu Starego Miasta, na co dzień przebywali jednak nie tylko królowie, ale także dwór królewski, sejm i wszyscy najwyżsi urzędnicy. Dziś to nie tylko świadek burzliwej historii kraju, ale także symbol polskiej państwowości i determinacji narodu, bo gmach doszczętnie zniszczony podczas II wojny światowej udało się pieczołowicie odbudować, tworząc jedno z najważniejszych muzeów w Polsce.
Od warownej twierdzy do królewskiej siedziby
Powszechnie znane dzieje tego zamku rozpoczynają się wraz z przeniesieniem stolicy z Krakowa do Warszawy. Nie oznacza to jednak, że dopiero wtedy wzniesiono tę pokaźną rezydencję. Według wielu źródeł pierwszą budowlą stojącą na wiślanym cyplu był otoczony fosą, drewniany gród kasztelański. Bronił on Warszawy już od końca XIII wieku. Z czasem jednak niewielka jeszcze wtedy osada zaczęła zyskiwać na znaczeniu. Pojawiła się więc potrzeba zmiany dotychczasowego grodu na murowany zamek. Natomiast dopiero w połowie XIV wieku rozpoczęto pierwsze poważne prace budowlane, które krok po kroku doprowadziły tę rezydencję do prawdziwie królewskiego wyglądu.
Zaczęło się od konstrukcji Wielkiej Wieży, a w pierwszych dekadach XV wieku nadano siedzibie typowo gotyckie cechy. Czas na największe przemiany nastał jednak w drugiej połowie XVI wieku. To wtedy Zygmunt August uczynił zamek swoją siedzibą i zatrudnił najznakomitszych architektów, którzy mieli wynieść wygląd pałacu na wyżyny. I udało się tego dokonać, bo już w 1596 roku Zygmunt III Waza uczynił Warszawę stolicą Rzeczypospolitej, a królewska rezydencja była gotowa na to, by stać się najważniejszym budynkiem w państwie.
Jak królewski pałac powstał z popiołów?
Nadszedł rok 1656, a wraz z nim najazd Szwedów na Polskę. To właśnie wtedy losy brylującej dotychczas rezydencji przestały być tak kolorowe. Gmach został okradziony, a potem spalony. Nie był to zresztą jedyny raz, kiedy w tamtych czasach na zamku wybuchł pożar. Koniec końców stan budynku był tak opłakany, że wielu władców nie widziało sensu w jego rekonstrukcji. Na szczęście za odbudowę zamku zabrał się w połowie XVIII wieku Stanisław August Poniatowski, ostatni król Polski. To wtedy powstała większość sal reprezentacyjnych, królewska kaplica czy biblioteka. Rozpisano też ambitne plany rozbudowy pałacu, ale zrealizować ich nie pozwolił wybuch II wojny światowej.
We wrześniu 1939 roku, po ostrzale artylerii niemieckiej, siedziba władców została zrównana z ziemią. I mimo, że od początku wojny głośno mówiono o odbudowie Zamku Królewskiego, realne działania w tej kwestii podjęto dopiero w 1971 roku. Choć prace budowlane wciąż trwały, już w 1980 roku pałac i całe warszawskie Stare Miasto zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Za datę zakończenia powojennej odbudowy uważa się z kolei udostępnienie budowli zwiedzającym, czyli rok 1984. Do dziś zamek warszawski pełni funkcję muzeum, a oto duża część tego, co zobaczyć można w jego wnętrzu.

Zamkowe podziemia
Częścią stałej wystawy muzealnej w warszawskim zamku królewskim są nowożytne piwnice. Co prawda nie cała podziemna przestrzeń udostępniona jest dla zwiedzających, ale pozostałą część warto zobaczyć, bo zachowały się tam oryginalne sklepienia i fragmenty fundamentów. To jednak nie jedyny powód, dla którego to właśnie od najniższych poziomów zaczynamy dziś naszą wirtualną wycieczkę.
W piwnicach zorganizowana została specjalna wystawa „Zniszczenie i odbudowa zamku”, która w trzech salach za pomocą multimediów opowiada burzliwą historię Zamku Królewskiego w Warszawie. Same władze muzeum zachęcają zwiedzających do rozpoczęcia spaceru właśnie od tej części. Uświadomi Wam ona, jak zmieniała się forma zamku od momentu jego wzniesienia, przez czasy II wojny światowej aż do wielkiego projektu odbudowy. Ta krótka, ale intensywna lekcja historii pozwala jeszcze lepiej zrozumieć eksponaty i wnętrza widziane podczas dalszej trasy zwiedzania.
Apartamenty króla
To, na co z niecierpliwością czeka najwięcej gości zamku to apartamenty króla Stanisława Augusta, podzielone ze względu na swoją funkcję na dwie grupy. Pod nazwą Apartament Wielki kryją się wszystkie sale reprezentacyjne, a każda z nich jest bogatsza od poprzedniej. Do tej grupy należą między innymi Sala Rady, Sala Wielka, służąca przede wszystkim do organizacji ceremonii i uczt, Pokój Marmurowy, Gabinet Monarchów Europejskich, Sala Rycerska i najbogatsza z nich – Sala Tronowa. Częścią Wielkiego Apartamentu jest też Antyszambra czyli swego rodzaju przedpokój, w którym umieszczono znane powszechnie obrazy Jana Matejki: „Stefan Batory pod Pskowem” i „Rejtan – upadek Polski”.
Równie dużo czasu władca spędzał w Apartamencie Królewskim, czyli pomieszczeniach mieszkalnych, które dziś wypełnione są po brzegi odzyskanymi pamiątkami z przeszłości. Najpiękniejszym z nich jest Pokój Sypialny ozdobiony cisową boazerią, ale tuż za nim w kolejce po najbardziej dekoracyjne przestrzenie stoją Sala Canaletta i Pokój Audiencjonalny Stary, w którym wciąż można zobaczyć jeden z oryginalnych foteli tronowych. Wśród Apartamentów Królewskich znajdują się też garderoba, Gabinet Króla, Pokój Zielony, w którym Stanisław August miał w zwyczaju organizować spotkania z ministrami, oraz jadalniany Pokój Żółty, gdzie odbywały się słynne obiady czwartkowe z udziałem poetów, pisarzy i uczonych.
Sale Sejmowe
Warszawski Zamek Królewski nie był tylko rezydencją władcy, ale także miejscem, w którym obradował sejm. Nie mogło więc zabraknąć na tę okazję specjalnych pomieszczeń. Jednym z nich jest Dawna Izba Poselska, która gościła sejm symbolicznie zasiadający w kole aż do 1670 roku. Kiedy izbę poselską przeniesiono do innej części pałacu tę salę zaadaptowano jako pomieszczenia służbowe. Jednak to znajdujące się w zachodnim skrzydle Sale Sejmowe robią na zamku warszawskim prawdziwą furorę.
Największą sławę zwykle przypisuje się Sali Senatorskiej. Przyczynił się do tego nie tylko jej bogaty wygląd, ale przede wszystkim historia, bo to właśnie w jej wnętrzu w 1791 roku uchwalono Konstytucję 3 maja. Niestety w 1831 roku dekoracje sali zniszczono, ale udało się odwzorować jej oryginalny klimat na podstawie kilku dobrze zachowanych rysunków. W pobliżu Sali Senatorskiej znajduje się też Nowa Izba Poselska ozdobiona stiukami, portretami monarchów z dynastii saskiej, meblami z epoki i kilkoma okazami porcelany.
Gabinety Prezydenckie
Dwie sale przylegające do Sali Senatorskiej zaaranżowano jako siedzibę bardzo konkretnej pod względem tematyki wystawy. Ekspozycja upamiętniać ma prezydentów II RP i władze polskie na uchodźstwie. Przechodząc przez Gabinet Prezydenta Ignacego Mościckiego, przeniesiecie się w okres międzywojenny. Nie tylko dzięki zdobiącym ściany portretom Gabriela Narutowicza i Stanisława Wojciechowskiego, ale także dzięki całemu wystrojowi łudząco przypominającemu klimatem biuro Ignacego Mościckiego.
Drugi z gabinetów odwzorowuje z kolei Siedzibę Władz Polskich na Uchodźstwie, mieszczącą się od 1940 roku w Londynie. Placówka funkcjonowała jedynie do 1990 roku, kiedy to insygnia prezydenckie przejął Lech Wałęsa. Po tym czasie rząd na obczyźnie przestał istnieć, a pamiątki, które niegdyś zdobiły londyński gabinet, dziś stanowią część wystawy stałej warszawskiego Zamku Królewskiego.
Pokoje Królewiczowskie
Z drugiej strony z Salą Senatorską sąsiadują Pokoje Królewiczowskie, których nazwa jest jasną wskazówką dotyczącą ich funkcji. To właśnie tam w otoczeniu luksusowych mebli, cennych tkanin i wyjątkowych dzieł sztuki uczyły się i bawiły dzieci Zygmunta III. To piętro w XVII wieku wzniesiono właściwie specjalnie dla nich. Jednak wraz z XVIII wiekiem przeznaczenie wnętrz zmieniło się. Nagle zaczęły one pełnić rolę przedpokoi dla senatorów kierujących się docelowo do Sali Senatorskiej. Umieszczono tam też archiwum i kancelarie departamentów Rady Nieustającej.
Powojenna odbudowa przywróciła temu miejscu oryginalny układ wnętrz i pierwotny klimat. Pokoje Królewiczowskie ozdobiono też obrazami Jana Matejki. Obok innych dzieł tego malarza, znajdujących się w pobliskiej Wielkiej Antyszambrze umieszczono „Konstytucję 3 Maja 1791 r.”, „Otrucie księcia Janusza” oraz dwanaście szkiców z serii „Dzieje cywilizacji w Polsce”. Z tego właśnie powodu Pokoje Królewiczowskie zamiennie nazywane są też Pokojami Matejkowskimi.
Królewskie Galerie
Prawdziwymi skarbnicami arcydzieł w pałacu są natomiast królewskie galerie. Pierwsza z nich, Galeria im. Lanckorońskich, kręci się wokół dwóch filarów. Tym zdecydowanie popularniejszym są dwa obrazy Rembrandta van Rijna: „Dziewczyna w ramie obrazu” i „Uczony przy pulpicie”. Stanowią one część prywatnego zbioru prof. Karoliny Lanckorońskiej, przedstawicielki rodu. Ale w galerii znajdują się też trzy sale poświęcone włoskim dziełom sztuki z okresu od XIV do połowy XVIII wieku. Wśród nich znajdziecie nie tylko obrazy, ale także dekoracyjne naczynia i niespotykane w Polsce tace porodowe.
Kolejna z ekspozycji chroni w swoich pomieszczeniach coś nieco bardziej kruchego. Galeria Porcelany przedstawia okazy zarówno rodzimej ceramiki z królewskiej manufaktury w Miśni jak i naczynia pochodzące z Dalekiego Wschodu. W sumie naliczycie tam ponad dwieście obiektów, a wśród nich przedmioty użytkowe oraz dekoracyjne.
Ostatnim pomieszczeniem o typowym charakterze galerii jest sala, która ma za zadanie upamiętnić ponad sześć dekad panowania Sasów. Galeria Wettynów urządzona została na wzór królewskich pomieszczeń reprezentacyjnych. Oryginalne komody z epoki wypełnione są zabytkowymi wazami, a ściany pokrywają portrety władców oraz członków rodziny królewskiej. Ta sala może być świetnym miejscem, by dowiedzieć się więcej o epoce, w której zgodnie z powszechnym przekonaniem polska szlachta nic tylko jadła, piła i popuszczała pasa.
Ogrody zamkowe
Zanim opuścicie zamkowe tereny, nie zapomnijcie sprawdzić znajdujących się tuż za budynkiem rezydencji ogrodów. Górne ogrody położone na zamkowym zboczu i dolne, które zastąpiły dawne mokradła, tworzą wspólnie przestrzeń idealną do odpoczynku. Nieważne czy wolicie relaks w cieniu czy wygrzewanie się na słońcu, czy Wasz podziw wzbudzają kwiaty czy przystrzyżone jak od linijki labirynty. W tych ogrodach każdy znajdzie coś dla siebie. Co więcej, ogromny trawnik, rabaty, fontanny i żywopłoty to idealne odwzorowanie terenów zielonych z lat 20. i 30. XX wieku.
Nie spieszy Wam się? W takim razie zostańcie w ogrodzie aż do zmroku, żeby na własne oczy przekonać się, jak klimat tego miejsca zmienia specjalnie zaprojektowane oświetlenie. Zajrzyjcie do ogrodów choć na chwilę, bo uwierzcie, że tego punktu zwiedzania nie chce przegapić nikt. Zwłaszcza, że obserwować można z tego terenu zarówno panoramę Wisły jak i okazałą bryłę zamku. A co najważniejsze wejście na teren ogrodów jest bezpłatne i niezależne od Waszych biletów wstępu do zamku.
Pałac pod Blachą
Kierując się na południowy wschód od zamku, łatwo zauważycie jego niezwykłego sąsiada, późnobarokową budowlę znaną jako Pałac pod Blachą. Co prawda, nie jest to już część zamkowej zabudowy, ale warto do niego zajrzeć z kilku powodów. Po pierwsze: na przełomie XVIII i XIX wieku mieszkała tam niezwykła postać historyczna – książę Józef Poniatowski. Dodatkowo był to pierwszy w Warszawie budynek z miedzianym dachem. Przede wszystkim jednak to jeden z nielicznych warszawskich dzieł architektury, które nie zostały zrównane z ziemią w trakcie hitlerowskich bombardowań. Natomiast we wnętrzu pałacu oczaruje Was nie tylko jego wystrój. Na specjalnie zorganizowanej wystawie zgromadzono całą masę artefaktów i dzieł sztuki, które odtwarzają klimat dawnych czasów.
Pałac pod Blachą z pozostałą częścią zamku łączy budynek Biblioteki Królewskiej. To jedyna struktura będąca częścią kompleksu zamkowego, która wyszła bez szwanku z okresu II wojny światowej i zachowała oryginalne stanisławowskie dekoracje architektoniczne z XVIII wieku.
Zwiedzanie Zamku Królewskiego
Z dostaniem się do wnętrza Zamku Królewskiego nie powinniście mieć żadnego problemu. Bilety możecie kupić internetowo z nawet 2 miesięcznym wyprzedzeniem, albo jeśli nie straszne Wam są kolejki – w okienku kasy. Zanim jednak zabierzecie się za zakupy zastanówcie się, która część Zamku Królewskiego interesuje Was najbardziej. Najczęściej wybierana opcja to tak zwana Trasa Królewska, czyli spacer przez Pokoje Królewiczowskie, Apartamenty Królewskie i Sale Sejmowe. Osobne bilety obowiązują jednak na wejście do galerii, Pałacu pod Blachą i na wszystkie organizowane regularnie wystawy czasowe. Na stronie GetYourGuide znajdziecie też kompleksowe wycieczki uwzględniające zarówno wizytę w zamku jak i spacer z przewodnikiem po Starym Mieście.
Informacje praktyczne
- Bilet wstępu do Zamku Królewskiego w Warszawie najlepiej kupić z wyprzedzeniem. Unikniesz wówczas stania w długiej kolejce oraz ominie Cię ryzyko, że wszystkie bilety zostały wyprzedane.
- Adres: plac Zamkowy 4, 00-277 Warszawa, Polska
- Kup bilety na GetYourGuide
Zamek Królewski w Warszawie na mapie
Najlepsze hotele w Warszawie
Warszawa oferuje wiele wyjątkowych miejsc na nocleg. Oto kilka z najlepszych opcji zakwaterowania dostępnych w tym mieście:
- Hotel Bristol, a Luxury Collection Hotel, Warsaw – Ikoniczny hotel w stylu neorenesansowym, położony przy Trakcie Królewskim, oferujący eleganckie pokoje i luksusowe spa. Goście cenią jego historyczny charakter i doskonałą lokalizację w pobliżu Starego Miasta.
- Raffles Europejski Warsaw – Luksusowy hotel mieszczący się w odrestaurowanym XIX-wiecznym budynku, oferujący przestronne pokoje, ekskluzywne spa i galerie sztuki. Doceniany za wyjątkowy design i wysoką jakość obsługi.
- InterContinental Warszawa – Nowoczesny hotel zlokalizowany w centrum miasta, oferujący pokoje z panoramicznym widokiem oraz basen na 43. piętrze. Goście chwalą jego komfortowe warunki i bliskość do głównych atrakcji Warszawy.
- Hotel Warszawa – Stylowy hotel położony w odrestaurowanym wieżowcu Prudential, oferujący nowoczesne pokoje, spa oraz restaurację serwującą dania kuchni polskiej. Doceniany za unikalny wystrój i centralną lokalizację.
- PURO Warszawa Centrum – Nowoczesny hotel butikowy zlokalizowany w centrum Warszawy, oferujący designerskie pokoje, restaurację oraz taras na dachu. Goście cenią jego stylowy wystrój i dogodną lokalizację.
Każdy z tych hoteli zapewnia wysoki standard obsługi oraz dogodne położenie. Rezerwując nocleg przez stronę Booking, możesz dodatkowo liczyć na atrakcyjne oferty i promocje.