Największa z setek wysp Tajlandii łączy w sobie rajski, wyspiarski klimat i autentyczność tajskiej kultury. Prawdopodobnie to dlatego właśnie ten region najpopularniejszego wśród turystów azjatyckiego kraju należy do najczęściej obieranych kierunków podróży.
Phuket to jedna z prowincji, a jednocześnie największa wyspa Tajlandii. Ten położony na Morzu Andamańskim zakątek ma powierzchnię nieco ponad 500 km2 i połączony jest z kontynentem charakterystycznym mostem Sarasin. Wybrzeże Phuket usiane jest piaszczystymi plażami i zatoczkami, a wnętrze wyspy to w większości górzyste, pokryte lasami tereny, skrywające niejedną niespodziankę. Obydwie te strefy stanowią przynętę dla miłośników naturalnych krajobrazów, ale nie brak tu także powodów, dla których na wyspę gęsto przybywają nurkowie czy amatorzy spacerów po miejskich uliczkach.
Miasto Phuket
Phuket Town, czyli miasto Phuket, to stolica wyspy, która swoim klimatem zupełnie różni się od reszty regionu. To pełne historii miejsce sprawi, że na chwilę poczujecie się jak miejscowi. Sercem miasta jest historyczne centrum (Phuket Old Town), które choć niepozorne, w rzeczywistości jest pełne życia i wartych odwiedzenia miejsc. I nie chodzi tu jedynie o eklektyczne kawiarnie, liczne bary, świetne restauracje i butiki.
Obowiązkowym punktem zwiedzania są popularne na Instagramie ulice Thalang, Dibuk i Soi Rommanee z opowiadającymi fascynujące historie muralami i kolorowymi budynkami w stylu kolonialnym. Jednym z tych najważniejszych jest tak zwany Chinpracha House, chińsko-portugalski dom, którego pierwsze piętro zamieniono na muzeum opowiadające o dziedzictwie kulturowym miasta. Portugalskie wpływy łatwo zauważyć zresztą w wielu częściach miasta, ponieważ to właśnie ci Europejczycy prowadzili tam dawniej sporo interesów związanych z wydobyciem cyny.
Spacerując po stolicy, nie można przegapić pobytu na Sunday Walking Street Market, czyli kolorowym targu pełnym ulicznego jedzenia. Spróbujecie tam zup na bazie mleka kokosowego i przekonacie się, czy smażone makarony trafiają w Wasze gusta. Wizyta w tym miejscu to także okazja do zajrzenia na stragany z ubraniami, z rękodziełem oraz do kiosków z pamiątkami.
Wśród uliczek miasta zajrzyjcie też do muzeum Thai Hua, w którym rozwiejecie wszelkie wątpliwości dotyczące ciekawej fuzji kultury tajskiej i chińskiej oraz poszukajcie autentycznych miejscówek do spróbowania prawdziwego tajskiego masażu. Jeśli natomiast marzy Wam się panoramiczny widok na miasto, wybierzcie wspinaczkę na Monkey Hill, zamieszkiwaną przez zabawne choć chytre małpki, uwielbiające zabierać turystom jedzenie i inne fanty.
Świątynia Jui Tui
Istotnym punktem na mapie stolicy Phuket jest świątynia Jui Tui. To jedna z najbardziej znanych chińskich świątyń na całej wyspie. Wyróżnia się ona bogato zdobioną bramą w stylu chińskim i charakterystyczną dla Chin, czerwono-złotą kolorystyką. To miejsce najlepiej jest zobaczyć o poranku, kiedy do jego bram zmierzają przede wszystkim miejscowi chcący się pomodlić, a nie turyści gromadzący się wokół w poszukiwaniu najlepszych ujęć. Jeśli do Phuket wybieracie się w okolicach września lub października być może traficie też na odbywający się w świątyni Festiwal Wegetariański, który oferuje głęboki wgląd w lokalne wierzenia i zwyczaje.
Wielki Budda
Bardziej ikonicznej budowli na tej tajlandzkiej wyspie nie znajdziecie. Wielki Budda to mierząca 45 metrów wysokości rzeźba dumnie wznosząca się na szczycie wzgórza, znajdującego się w południowej części wyspy, między popularnymi zatokami Chalong i Kata. Lśniący w słońcu, biały, marmurowy posąg Buddy widoczny jest między innymi z miasta Phut, albo plaży Karon, którą z pewnością odwiedzicie podczas wakacji na Phuket. Niemniej najlepszym sposobem na “zaliczenie” tej atrakcji będzie wspięcie się na sam szczyt góry. To nie tylko okazja do bliskiego spotkania z Wielkim Buddą, ale także szansa na zaznanie chwili spokoju podczas napawania się pięknymi widokami na część zachodniego wybrzeża Phuket.
Choć w praktyce na szczycie góry nie zobaczycie żadnej świątyni, uszanujcie fakt, że Wielki Budda uznawany jest za miejsce kultu religijnego. Z tego powodu turyści wybierający się do podnóża posągu powinni nieco się przygotować, zakładając skromny strój zakrywający kolana i ramiona. Wrażenia podczas pobytu w świątyni potęguje dodatkowo cała masa białych cegiełek, na których goście Buddy zostawiają wiadomości skierowane do swoich zmarłych bliskich.
Świątynia Wat Chalong
W drodze na spotkanie z Wielkim Buddą czeka Was jeszcze jeden przystanek obowiązkowy. Wat Chalong, znany także jako Wat Chaithararam, znajduje się niecałe 10 km od słynnego posągu i jest największą świątynią w całym Phuket. Konstrukcja powstała na początku XIX wieku i przede wszystkim ma za zadanie oddawać hołd mnichom Luang Pho Cham i Luang Pho Chuang, znanym z medycznej pomocy, jakiej udzielali podczas buntu chińskich imigrantów w 1876 roku. Posągi mnichów zobaczyć można w głównym budynku świątynnym. Nie ma szans, byście go przeoczyli, ponieważ stosy złożonych w ofierze kwiatów i świec zwracają uwagę z daleka.
WARTO WIEDZIEĆ: Cały teren świątyni jest spory, a wśród pięknych ogrodów i posągów zobaczyć możecie niejeden budynek, ale zdecydowanie największą popularnością cieszy się najnowsza konstrukcja powstała w okolicy, czyli 60-metrowa stupa.
Budynek ma trzy piętra i od góry do dołu ozdobiony jest złoconymi rzeźbami, które dodają jego potężnej konstrukcji nieco lekkości. Jednak choć zewnętrznymi ozdobami łatwo się zachwycić, po prawdziwe dzieła sztuki zajrzeć trzeba do wnętrza stupy. Na każdym kroku znajdziecie tam posągi Buddy w różnych pozach, a na ścianach – freski przedstawiające sceny z jego życia. Po raz kolejny mowa tutaj o świątyni, więc pamiętajcie o odpowiednim stroju.
Po dokładnym zapoznaniu się z każdym przedstawieniem Buddy nie zapomnijcie wspiąć się na ostatni poziom. To przestrzeń otwarta, która umożliwi Wam obserwację całej doliny, a przy ładnej pogodzie – także widocznego w oddali posągu Wielkiego Buddy.
CIEKAWOSTKA: W jednej z gablot wewnątrz świątyni Wat Chalong zobaczyć można eksponat uważany za odłamek kości samego Buddy.
Siam Niramit
Do historii i kultury Tajlandii zbliżą Was nie tylko budynki w stolicy i piękne świątynie. W niecodzienny sposób dokona tego też pokaz Siam Niramit Phuket Show, uznawany za jeden z najwspanialszych tego typu pokazów na świecie. Na scenie mającej 10 metrów wysokości zobaczycie 100 artystów, którzy za pomocą niezwykłej scenografii, rekwizytów i ponad 500 kostiumów wprowadzą Was w klimat Tajlandii sprzed wieków. Tradycyjne tańce, akrobacje i historie opowiedziane na scenie pomagają zrozumieć lokalną kulturę, a przy okazji dostarczą Wam nieopisanej dawki emocji.
Dodatkiem do wielkiego show jest możliwość odwiedzenia tradycyjnej wioski, na terenie której dołączyć możecie do zajęć kulturalnych prowadzonych przez jej mieszkańców. Założycie tam regionalne stroje, spróbujecie lokalnych dań, a może nawet stworzycie swoją własną tkaninę. Zajrzyjcie tam też na dziedziniec Naga i na słynny tajski targ.
Sanktuarium słoni
Hasło “Tajlandia” niejednokrotnie kojarzy się turystom ze słoniami. Chęć spojrzenia na te majestatyczne zwierzęta z bliska jest więc oczywista. Nie dajcie się jednak skusić na często oferowane turystom jazdy na słonich grzbietach. To atrakcja wyjątkowo nieetyczna, która naraża te stworzenia na niepotrzebne przemęczenie i stres. Zamiast tego wybierzcie wizytę w jednym ze znajdujących się w Phuket sanktuariów słoni. Tego typu rezerwaty znajdziecie zarówno na północno-wschodnim wybrzeżu, jak i w porośniętej gęstym buszem centralnej części wyspy. A na czym polega działanie wspomnianych sanktuariów?
Takie obiekty zapewniają schronienie, pożywienie i życie w naturalnych warunkach słoniom uratowanym z niewoli, wykupionym od okrutnych właścicieli, a także starszym, bądź schorowanym osobnikom. Utrzymanie sanktuariów i ich podopiecznych możliwe jest dzięki wizytom turystów, którzy w kontrolowanych warunkach mogą nakarmić słonie, wziąć z nimi błotną kąpiel, a przede wszystkim dowiedzieć się wszystkiego o ich trybie życia i potrzebach.
Na koniec Phuket i jeszcze dalej
Najbardziej wysuniętym na południe punktem wyspy jest Laem Phromthep, którego nie powinni przegapić szczególnie turyści kochający uwieczniać naturalne piękno w zdjęciowych kadrach. To jednak nie tylko jedno z ulubionych miejsc fotografów, ale także romantyków, bo widoczny z tego punktu zachód słońca według wielu nie ma sobie równych. Skalisty cypel oprócz pocztówkowych widoków znany jest także z kultowej latarni morskiej, która rzuca promienie światła widoczne do 39 km w głąb morza. W jej wnętrzu znajduje się wystawa opisująca szczegółowo proces jej budowy, a także wyświetlacz pokazujący godziny wschodu i zachodu słońca.
Najpiękniejsze plaże na wyspie
Jeśli to, co najbardziej podkusiło Was do zorganizowania wakacji na Phuket to rajskie, piaszczyste plaże, to pamiętajcie, by zatrzymać się na zachodnim wybrzeżu wyspy, bo to właśnie tam skupia się większość najbardziej spektakularnych zakątków przeznaczonych do tego typu odpoczynku.
Popularnym miejscem na plażowanie wśród luksusów jest Patong Beach. Tej plaży niczego nie brakuje. Usypane białym piaskiem wybrzeże otoczone jest palmami, barami i klubami. Jedyne, czego tam nie uświadczycie to tajska atmosfera. Patong jest wyjątkowo turystyczne i imprezowe, a do tego zwykle dość zatłoczone. Jeśli w jego pobliżu szukacie nieco więcej spokoju i autentyczności, zajrzyjcie na Freedom Beach.
Na południu sprawdźcie popularne, sąsiadujące ze sobą plaże Karon Beach i Kata Beach, które pokochacie szczególnie o zachodzie słońca. Ta pierwsza jest tak rozległa, że ze znalezieniem wolnego skrawka wybrzeża nie powinno być problemu, nawet jeśli wygodnie rozłożyć chcecie ręczniki czy koce dla całej rodziny. Położona nieco bardziej na południe plaża Kata jest natomiast uwielbiana przez surferów i kitesurferów.
Bajecznych miejsc do plażowania nie brak też na północy wyspy, gdzie królują Nai Yang Beach, przy której mieści się międzynarodowe lotnisko w Phuket, Naiyang Beach, Nai Thon Beach, Bang Tao Beach i czarująca Kamala Beach. Temperatura wody w Tajlandii przez cały rok utrzymuje się w granicach 30 °C, więc pobyt na plażach zawsze urozmaicić można przyjemnymi kąpielami.
Wycieczki na inne wyspy Phuket
Być może nie wszyscy goście tego miejsca wiedzą, że w skład prowincji wchodzi nie tylko wielka, główna wyspa, ale także ponad 30 malutkich wysepek skupionych wokół wybrzeża Phuket. Okoliczne wyspy w większości pochwalić się mogą rajskimi plażami, spokojnymi krajobrazami i świetnymi miejscami do nurkowania. Jednymi z nich są bliźniacze wyspy Racha (Ko Racha Yai i Ko Racha Noi), znane ze swoich krystalicznie czystych, błękitnych wód. Swoją dzikością zaskoczy Was Ko Lon, Koh Naka Yai i Koh Maphrao. Osobną wyspą jest także Koh Sire, bezpośrednio połączona mostem z samym miastem Phuket. Na jej terenie obejrzeć można świątynię Koh Sirey z imponującą rzeźbą leżącego Buddy.
Wycieczki na dwie z wysp należących do Phuket wybierane są jednak wyjątkowo często. Choć wyspa Maiton jest niewielka, skutecznie pozwoli Wam ona uciec od ruchliwego Phuket, jednocześnie zapewniając pożądane podczas wakacji luksusy. To prywatna wyspa, więc nie ma na niej zbyt wiele atrakcji, ale skorzystać można np. z bungalowów i tajskich masaży. Podobny klimat, ale nieco większą ilość udogodnień zastaniecie na porośniętej gęstą dżunglą Wyspie Koralowej, położonej około 3 km od Phuket. Bardzo prawdopodobne, że jedynym zmartwieniem, jakie zagości w Waszych głowach podczas pobytu na tej wyspie będziecie wybór między długą i szeroką plażą Long Beach, a krótszą i bardziej skrytą plażą Banana Beach.
Region uwielbiany przez nurków
Choć niezwykłych krajobrazów plaż, wapiennych klifów i pełnej życia dżungli w centrum wyspy nie da się zignorować, prawda jest taka, że jedne z najwspanialszych widoków na wyspie Phuket ukryte są pod powierzchnią wody. Nic więc dziwnego, że ten region znalazł się na liście najlepszych miejsc do nurkowania w całej Tajlandii. Ogromną satysfakcję z zejść pod wodę będą tam mieli zarówno doświadczeni nurkowie, jak i ci którzy morski świat zobaczą po raz pierwszy – tak miłośnicy nurkowania głębinowego, jak i zwolennicy snorkelingu.
Wapienne skały otaczające wyspę są świetnym schronieniem dla węży morskich, a chronione parki morskie szczycą się kolorowymi rafami, zamieszkiwanymi przez pełną obsadę filmu „Gdzie jest Nemo?”. Istnieje też duża szansa, że zobaczycie kraby, ośmiornice, mureny, fantazyjne skrzydlice, a przy odrobinie szczęścia także rekiny wielorybie. Najpopularniejszymi punktami wśród nurków z całego świata są wyspy Koh Tao i Racha, Mai Thon, ale także południowo-zachodnie wybrzeże Phuket, włącznie z plażami Kata Yai czy Nui.
Pobliskie atrakcje
Nie ulega wątpliwości, że Phuket zapewni Wam doskonałą atmosferę do wypoczynku i sporo atrakcji, bez względu na to ile czasu planujecie poświęcić na wakacje na wyspie. Jeśli jednak macie ochotę na chwilę opuścić wyspę i zmierzyć się z nieco pełniejszym obrazem Tajlandii, wyspa posłuży Wam także za świetny punkt wypadowy do pobliskich, atrakcyjnych turystycznie regionów. Jednym z nich jest malownicza zatoka Phang Nga, na terenie której koniecznie wybierzcie się kajakami na poszukiwanie egzotycznych lasów namorzynowych i ukrytych wśród wysp, magicznych jaskiń. Będąc w zatoce, nie zapomnijcie też o wyspie Jamesa Bonda, która posłużyła za tło dla jednego z filmów o agencie 007.
Jeśli trasy śladami filmowych ujęć to Wasze klimaty, to z Phuket wybierzcie się do pobliskiego regionu Krabi. To właśnie na jego terenie znajdziecie między innymi rajskie wyspy Phi Phi, będące domem dla plaży Maya, scenerii z filmu “Niebiańska plaża”. Miłośników przyrody nie może też ominąć wycieczka na Khao Lak, gdzie podczas obserwacji egzotycznych ptaków, kolorowych raf koralowych i parków narodowych zachwytom nie będzie końca. Bogatą ofertę wycieczek fakultatywnych w te i inne zakątki Tajlandii znaleźć możecie na stronie GetYourGuide, która oszczędzi Wam problemów związanych z organizacją transportu i ewentualnych atrakcji.
Kiedy odwiedzić Phuket?
Phuket jest przygotowane na przyjęcie turystów przez dosłownie cały rok, ale jeśli należycie do osób, którym deszcz jest w stanie zepsuć nawet największą frajdę, dobrze zastanówcie się nad terminem wakacji zanim zarezerwujecie nocleg na południu Tajlandii. Od czerwca do października na Phuket trwać będzie pora deszczowa, co oznacza, że nikt nie zagwarantuje Wam dobrej pogody. Możliwe są nieoczekiwane opady i burze trwające nawet kilka dni z rzędu, choć jest oczywiście szansa, że traficie na bezchmurną, słoneczną i nieco mniej upalną pogodę. Wielu turystów podejmuje to ryzyko, kusząc się na niższe ceny obowiązujące zwykle podczas pory deszczowej. Jeśli i Wam podoba się ta opcja, pamiętajcie, żeby spakować porządny parasol i pelerynę.
Najlepszym terminem na wizytę na wyspie jest jednak okres od końca listopada do końca marca. Temperatury nie są wtedy tak wysokie jak w maju czy kwietniu, a prawdopodobieństwo wystąpienia opadów jest dość niewielkie. Liczyć się jednak trzeba z obecnością większych tłumów na plażach, ulicach i wśród popularnych atrakcji.
Odkryj pozostałe ciekawe miejsca w Tajlandii
